W ostatni weekend lipca odbyły się
regaty z cyklu Puchar Polski Klasy Omega w Łebie ( Łeba Grand Prix).
Z nieukrywana przyjemnością w sobotę obie załogi ProcadRacingTeam wypłynęły na pełne morze by ścigać się w
ulubionych warunkach rodem z Costa Brava.30 stopni, wiatr 1-3 B
wiejący od brzegu , po 15 jachtów w Sporcie i w Standardzie.
Komisja ustawiła dośc długą trasę – z górnej boi dolna była
ledwo widoczna. Pierwszy wyścig odwołano w połowie z powodu dużej
zmiany kierunku. Mimo pieknej pogody nasze twarze po kilku wyścigach
nie były już uśmiechnięte – z dobrej pozycji na górnej boi
regularnie spadaliśmy nawet na kursach spinakerowych ( zwykle
przecież służących odzyskiwaniu strat). Taktyka halsówek
była złośliwie niezgodna :)z przychodzącymi zmianami co
skutkowało irytacją, brakiem konsekwencji w wyborze strony trasy i
ostatecznie jeszcze gorszym miejscem na mecie ( np8me, 10te ). Trochę
lepiej poradził sobie Michał w Standarcie kończąc dzień na 6tej
pozycji. W Sporcie zdecydowanie najrówniej w tych wymagających
warunkach pływał Kamil ( Vector Sails) , Jędrek i Jurek.
Na
pochwałę zasłużyła komisja regatowa wraz z 3ma motorówkami
obsługi, która bardzo sprawnie przestawiała trasę minimalizując
przerwy między wyścigami, mierniczy zadbał też o zważenie liderów.
Do kilku , na szczęście niegroźnych, wypadków doszło na slipie,
który nie odpowiadał warunkom BHP ( dziury!). Ten slip z pewnością
zapamięta Kasia ( POL5143) i jej kolano. Widać było, że
organizatorzy nie mają dużego doswiadczenia z imprezami tego
formatu. Niedociągnięcia jednak nie zburzyły dobrego wrażenia i
klimatu na kei.
O naszym wyniku z tego dnia chcieliśmy
szybko zapomnieć i tak zrobiliśmy.
Niedziela to 3B mrzawka i zachmurzone
niebo oraz słyszalne grzmoty – gdzieś z oddali. Po
"wyburłaczeniu" się z mariny przez kanał portowy
nareszcie morska fala. Tomek ( prezes:)) już na wodzie organizuje
motorówkę dla telewizji mającej nam dziś towarzyszyć na trasie.
Pierwszy (i niestety jedyny) wyścig
tego dnia prowadzimy od startu do mety. Pecha ma Filip z dużym
apetytem na podium – OCS pozbawia go odrzutki . Drugi bieg przerywa
komisja z powodu burzy. My kończymy na 8 mym, "Dziewczyny",
czyli Michał z Agnieszką i Mają na 5tym. Kamil zasłużenie
wygrywa w Sporcie, Romuald Knasiecki równie zasłużenie w
Standarcie.
Na obronę, a raczej pocieszenie
pozostaje nam fakt, że nietylko my się troche pogubiliśmy:
dotychczas bezbłędne i najbardziej opływane załogi w Sporcie
czyli PG Racing kończą regaty tuż przed nami na 6 tym i 7mym
miejscu.
Tydzien później nastąpiła
rehabilitacja na MP w Pucku, ale o tym juz niebawem.
Wkrótce też zdjęcia z obu imprez oraz filmy z pokładu POL 185:)