Regaty o Puchar Burmistrza Kętrzyna wygrała nasza załoga. Mimo towarzyskiego charakteru imprezy walka na starcie miała miejsce. Trasa ułożona była miedzy pięknymi wyspami rezerwatu jeziora Dobskie. Nasza łódka sprawiała w porcie Sztynort spore poruszenie. Z jednej strony jest to bardzo miłe ale wyłącza to praktycznie jedną osobę z pracy przy sprzęcie na rzecz konwersacji z ciekawskimi. O tej porze w Sztynorcie panuje spory ruch czarterowy, łódka regatowa obok kanapowców stanowi niemałe zamieszanie.
Tym razem odpuściłem ster i zająłem miejsce załoganta. Dzięki temu poznałem łódeczkę i innej perspektywy. Cenna nauka, która mam nadzieję wykorzystać z chłopakami na treningach.
Od poniedziałku łódka stoi w Górkach Zachodnich w Narodowym Centrum Żeglarstwa. Mamy wspaniałe miejsce do trenowania, doskonałą łódkę i coraz bardziej zgraną ekipę. Z tego coś musi być. Mam nadzieje na dobrą pozycję w najbliższą sobotę w regatach Pucharu Polski z Sławie.
Tomek
23 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratulacje, co prawda wpuścić Was na takie regaty to jak lisa do kurnika. Będę tutaj częściej zaglądał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piotrek
www.blogsternika.pl